Genialna wyprzedaż w supermarkecie zachęciła mnie do rozbudowania mojej „kolekcji” roślin owadożernych. Nie jest to może najlepsze źródło dobrych sadzonek, ale cena zrobiła swoje, postanowiłam zaryzykować i zdecydowanie było warto. Rośliny z wyprzedaży były trochę osłabione, niektóre lekko podeschnięte, ale wystarczyło je przesadzić i zapewnić dobre warunki by mogły nadal pięknie rosnąć.
Tylko, co to te „dobre warunki” dla owadożerów?
Rośliny owadożerne, czy bardziej profesjonalnie 🙂 mięsożerne dzielą się na kilka rodzajów. Każdy z nich potrzebuje trochę innego podejścia. Najpopularniejsze rośliny owadożerne to: muchołówki, kapturnice, rosiczki, dzbaneczniki i tłustosze.
Warunki uprawy w największym skrócie:
- owadożery lubią dużo światła, najlepiej słoneczne stanowisko
(tylko tłustosze wolą go trochę mniej) - lubią mieć wilgotną ziemię, bo wywodzą się z wilgotnych torfowisk, najlepiej więc, żeby w podstawce zawsze było trochę wody;
co ok. 2 tygodnie można zrobić krótką przerwę i pozwolić podłożu lekko przeschnąć - od zwykłej, twardej wody owadożery chorują lub nawet giną; najlepiej podlewać je deszczówką, wodą destylowaną lub odstaną, przegotowaną wodą
- owadożery nie potrzebują nawozu, niezbędne składniki pobierają
w wyniku trawienia swoich ofiar - rośliny można przesadzić co ok. 2-3 lata lub szybciej jeśli doniczka stanie się wyraźnie niewystarczająca
- rośliny owadożerne lubią kwaśną ziemię, pH pomiędzy 3 a 5, świetna będzie mieszanka torf plus podłoże do storczyków.
Muchołówki
To te roślinki z rozdziawionymi klapami, w które łapią się muchy 🙂 uwielbiają słońce, na dobrze doświetlonym parapecie będą dobrze rosły i nabiorą mocniejszych kolorów. Bardzo lubią też wilgoć w podłożu, dlatego najlepiej żeby na podstawce zawsze miały odrobinę wody, systematycznie uzupełnianej. Najlepsza opcja to podlewanie przez tzw. podsiąkanie – wystarczy raz na kilka dni wlać do podstawki nieco wody, a roślina sama ją wchłonie.
Muchołówka potrzebuje zimowych ferii – mniej więcej od listopada do marca trzeba nieco ograniczyć podlewanie (nie dopuszczając jednak do zbytniego przesuszenia korzeni) i jeśli to możliwe – odrobinę obniżyć temperaturę. Optymalne dla niej będzie ok 15 stopni Celsjusza. Jeśli nie masz specjalnego, chłodnego pomieszczenia dla owadożerów 🙂 wystarczy postawić je na jasnym parapecie, blisko szyby, gdzie temperatura naturalnie będzie nieco niższa.
Muchołówki w lecie możesz spokojnie trzymać na balkonie lub w ogrodzie, nie boją się zmian temperatury, jednak gdy słupek rtęci na termometrze zaczyna spadać coraz bliżej zera, lepiej zabrać je do domu.
Bardzo ważne, żeby nie podlewać owadożerów wodą z kranu
– ma ona zbyt dużo kamienia i minerałów, które niszczą delikatne roślinki. Deszczówka, woda destylowana lub ostudzona, przegotowana woda – to najlepsze rozwiązania.
Kapturnice
Te rośliny potrzebują warunków bardzo podobnych jak muchołówki. Najlepiej im będzie na południowym oknie, a w sezonie wiosenno – letnim, nawet na dworze. Im więcej mają światła tym lepiej rosną, ładniej się wybarwiają i produkują zdrowsze, wypełnione cieczą kielichy. Podobnie jak muchołówki lubią podlewanie przez podsiąkanie i stale lekko wilgotne podłoże.
Jesienią kapturnice jakby słabną dając do zrozumienia, że pora na zimowy odpoczynek. Nie trzeba się przejmować ich gorszą kondycją, bo roślina odżyje na wiosnę. Zimą dobrze jest zapewnić im chłodniejsze stanowisko (optymalnie ok. 10-15 stopni Celsjusza), z mniejszą ilością światła i wody, z nieco mniejszą, ale stałą wilgotnością podłoża.
Owadożery lubią kwaśną ziemię. Przesadzając je warto postawić na specjalną mieszankę, przeznaczoną właśnie do tego typu roślin.
Rosiczki
Te rośliny to typowe ciepłoluby. Źle się czują kiedy temperatura w ich otoczeniu spada poniżej 15 stopni Celsjusza. To niestety oznacza, że na dworze, ze względu na chłodniejsze noce, nawet w lecie może nie być im zbyt dobrze.
Rosiczki, podobnie jak muchołówki i kapturnice lubią światło, za jasny, południowy parapet odwdzięczą się pięknymi kropelkami kleistej rosy na listkach. Lubią też mieć mokre stopy – woda powinna być niemal cały czas na podstawce.
Jedziesz na urlop? Postaw swoje rosiczki, kapturnice i muchołówki w miseczkach z wodą, zanurzając doniczki nawet do połowy. Rośliny doskonale przetrwają w takich warunkach
Dzbaneczniki
Podobnie jak ich inni mięsożerni koledzy dzbaneczniki lubią dużo światła. Najlepiej czuja się w ciepłym pomieszczeniu, gdzie temperatura nie spada poniżej 15 stopni Celsjusza, nie przepadają za przeciągami. Ja trzymam je w małych szklarniach, które pomagają też utrzymać dobrą wilgotność powietrza.
W odróżnieniu od innych owadożerów dzbaneczniki można podlewać od góry doniczki, zapewniając by podłoże było stale wilgotne. Bardzo lubią też mgiełkę ze zraszacza.
Jeśli dzbanki dzbanecznika nie mają wewnątrz płynu – można im pomóc wypełniając je do ok. połowy miękką wodą
Tłustosze
To najmniej popularny rodzaj roślin mięsożernych. Lubią ciepło (powyżej 15 stopni Celsjusza), ale wolą nieco mniej światła niż inne rośliny mięsożerne. Podlewamy je również przez podsiąkanie.