Skip to main content

Kilka lat temu kupiłam krzaczek kocimiętki, bo zachwyciły mnie jej delikatne, niebieskie kwiatuszki. Była malutka, doniczka była nie większa niż kubek, ale i tak przez całe lato pięknie kwitła i bujnie się rozrosła. Od tamtej pory w moim ogrodzie przybyło więcej kocimiętek, stały się one jednymi z moich ulubionych bylin.

Takich roślin „nie do zdarcia” mam jednak znacznie więcej.

Rozchodnik okazały

Świetna bylina na trudne warunki. Lubi słońce i urośnie nawet w bardzo słabej i suchej glebie. U mnie rośnie w półcieniu i też świetnie sobie tam radzi.

Zdobi ogród w zasadzie przez cały sezon, bardzo wcześnie wypuszcza listki, kwitnie natomiast w sierpniu i wrześniu. Rośnie niewysoko, maksymalnie do 50 cm, wysokość zależy od odmiany, ale też jakości gleby (na zbyt żyznej potrafi się wyciągać i, niestety, pokładać). Ma grube, mięsiste liście, z delikatnym, szarym nalotem.

Mi najbardziej podobają się odmiany rozchodnika o purpurowych liściach. A wiecie kto jeszcze kocha rozchodniki? Motyle! Jeśli będziecie mieć w ogrodzie rozchodnik, to będziecie też mieć motyle.

Przekwitnięte pędy rozchodnika warto zostawić nie ścięte na zimę, pięknie wyglądają w kożuszku ze szronu.

Szałwia omszona

Piękna bylina o kwiatach fioletowych, niebieskawych, różowych i białych oraz wzniesionych pędach. Dorasta do ok. 60 cm. Ścięta po pierwszym kwitnieniu (maj-czerwiec) zwykle je powtarza. Pojedyncze kwiaty nie są okazałe, jednak zebrane w kłosy tworzą piękną chmurę nad ciemnozielonymi liśćmi.

Szałwia lubi słoneczne miejsca, lekką niezbyt wilgotną, ale dosyć żyzną ziemię. Poradzi sobie także w pojemnikach. Jest jeszcze jeden plus – szałwię uwielbiają pszczoły i trzmiele.

Rudbekia

Rudbekia to królowa słonecznej rabaty, ale poradzi sobie także w lekkim półcieniu. Pięknie wygląda zarówno w ogrodzie o charakterze wiejskim, jak i takim w stylu bardziej formalnym. Rudbekie kwitną długo, od lipca do września, długo także utrzymują się w bukietach, jako kwiaty cięte. Warto im usuwać przekwitłe kwiatostany, to stymuluje produkowanie nowych pąków.

Żurawka

Chyba nie ma bardziej dekoracyjnych roślin niż żurawki. Paleta kolorów ich liści pozwoliłaby stworzyć naprawdę piękne dzieło sztuki. Co więcej, doskonale rosną w cieniu i większość z nich jest zimozielona. Żurawki mają małe wymagania, lubią przepuszczalną glebę i nie zależy im na dużej ilości wody. Najlepiej wyglądają posadzone w grupach, dobrane kolorystycznie. Naprawdę trudno je „zajechać” i łatwo je rozmnożyć, dzieląc rozrastający się na boki krzaczek. Niestety, korzenie żurawek lubią pędraki i opuchlaki, co może doprowadzić do obumierania roślin.

Tawułki arendsa

Jedne z królowych cienia, zdobiące cienistą rabatę pięknymi pióropuszami kwiatów. Doskonałe towarzyszki innych bylin, szczególnie host i żurawek. Tawułki są bardzo łatwe w uprawie i długowieczne. Lubią żyzną, najlepiej wilgotną glebę. W suchym i zbyt nasłonecznionym miejscu niestety kwitną krócej.

Hosty/funkie

To kolejne wspaniałe rośliny do cienia. Mają niesamowitą różnorodność barw i rysunku na liściach. Charakteryzuje się także zróżnicowaniem wielkości, od odmian malutkich, po prawdziwe giganty. Hosty preferują zacienione stanowiska, jednak w wilgotnej glebie dobrze poradzą sobie także w słońcu. Są długowieczne, kępy rozrastają na boki. To doskonałe uzupełnienie i tło dla innych bylin.

Ciekawostką jest to, że hosty są jadalne, ich liście można nadziewać i np. zamienić w pyszne gołąbki.

Krwawniki

Piękne rośliny o lekko omszonych liściach oraz baldachowatych kwiatach w pastelowych kolorach. Ja najbardziej lubię te różowe, w mocniejszych i łagodniejszych odcieniach różu. Krwawniki lubią słońce, ale najlepiej niezbyt ostre, glebę lekko próchniczną, niezbyt wilgotną. Dorastają do ok. 30-50 cm i rozrastają się za pomocą kłączy.

Kocimiętka

To roślina, która ściągnie do ogrodu stada motyli, pszczół i trzmieli, odgoni zaś komary i kleszcze. Jest niewymagająca, dobrze rośnie w słońcu i na suchym stanowisku, ale poradzi sobie też w lekkim półcieniu. Upały pomaga jej przetrwać srebrzysty nalot na liściach. Kocimiętka zaczyna kwitnąć już w maju i nie przestaje aż do jesieni. Przycięta po zasadniczym kwitnieniu, powtarza je, bardzo łatwo odbudowując łodygi. Kocimiętka pięknie wygląda na obrzeżach rabaty.

Przywrotnik ostroklapowy

Piękna bylina o seledynowym kolorze i okrągłych liściach. Dorasta do 30-40 cm wysokości i jeszcze większej średnicy. Przywrotnik najpiękniej wygląda po deszczu, kiedy na jego listkach gromadzą się krople wody. Drobne kwiaty pojawiają się w czerwcu i wyglądają jak zielone chmurki. Na roślinie utrzymują się do sierpnia. Przywrotnik warto przyciąć po kwitnieniu, to odświeży jego pokrój. Warto też usuwać przekwitłe kwiatostany, bo stymuluje to wytwarzanie nowych.

Lawenda

Lawenda to krzewinka, której liście utrzymują się na gałązkach przez cały rok. Kwitnąć zaczyna w czerwcu i nie przestaje do jesieni. Kwitnienie jest jeszcze bardziej intensywne, gdy usuwa się przekwitłe gałązki. Lawenda potrzebuje słońca i dobrze przepuszczalnej gleby. Wymaga corocznego przycinania, inaczej traci pokrój. Najlepiej wygląda sadzona w dużych grupach.

Trawy

Trawy są genialne, pasują do tak wielu miejsc i ogrodowych stylów, że chyba nie ma już ogrodu w Polsce, w którym nie rosłaby choć jedna trawa ozdobna. Nie dość, że trawy pięknie zdobią ogród, to jeszcze są bardzo niewymagające. Dobrane do właściwego miejsca w zasadzie są bezobsługowe.

Trawy zasadniczo rosną w kępach lub rozrastają się za pomocą kłączy. Są gatunki rosnące nisko, przy ziemi, o zwisłych, delikatnych liściach, ale też takie, które dorastają nawet do 2-3 m wysokości. Trawy są idealnym towarzystwem dla wielu bylin, jak jeżówki, czy rozchodniki, świetnie komponują się także z iglakami.

Trawy najgorzej wyglądają wiosną, ale to jedyny moment w roku, kiedy ścięte, niekoniecznie zdobią ogród. Potem zaczyna się ich festiwal, najpierw pojawiają się piękne liście, potem, w wielu przypadkach, kwiatostany, a na koniec, przez całą zimę, ogród zdobią zaschnięte wiechy, pięknie malowane szronem.

Wśród roślin nie do zdarcia jest także wiele bylin, które doskonale czują się w cieniu. Możecie o nich przeczytać tutaj.