Skip to main content

Usłyszałam kiedyś, że są warzywa, które świetnie udają się zimą. Chłód im służy, stają się słodsze i smaczniejsze. Trudno było mi w to uwierzyć, ale… przetestowałam i się sprawdziło.

WYSIEJ JESIENIĄ

Po pierwsze liście

Wystarczy szklarnia czy nawet mały inspekt, by przez całą zimę cieszyć się rożnymi odmianami sałaty. Odmiany oznaczone jako zimujące (choć ja wysiałam zwykłą i też nieźle się udała), siejemy w drugiej połowie sierpnia lub na początku września , a potem przepikowujemy w docelowe miejsce. Ok, zimą raczej uzyskamy z tego młode listki niż całe głowy, ale za to wiosną taka sałata bardzo szybko ruszy i zapewni wczesne plony.

U mnie w szklarni co roku rosną sałaty z miksu nasion, ale też roszponkarukola oraz sałaty azjatyckie (mizuna i mibuna). Testowałam kiedyś zimową uprawę sałaty w gruncie, bez osłony, ale efekty były dużo gorsze – wypadła znacznie większa liczba krzaczków niż pod osłoną.

Jesienią, pod koniec sierpnia lub na początku września warto wysiać szpinak. Młode listki można zbierać aż do przymrozków, a przy łagodnej zimie, niemal do Bożego Narodzenia. Takie wysiane jesienią krzaczki szpinaku znacznie wcześniej startują wiosną, z mojego doświadczenia wynika też, że później zaczynają kwitnąć (moment kiedy na szpinaku pojawia się pęd kwiatowy niestety oznacza koniec zbiorów, bo roślina staje się znacznie mniej smaczna).

Cebula i czosnek

Jesień (IX-X) to również bardzo dobry czas na sadzenie czosnku na letni zbiór i cebuli dymki. O ile o efektach pierwszego mogę mówić tylko dobrze – posadzony jesienią czosnek przy dobrej pogodzie kiełkuje jeszcze w październiku – listopadzie, a jego główki są znacznie większe niż te z ząbków sadzonych, o tyle jesienna cebula dymka to w moim warzywniku długo była porażką. Nie poddałam się jednak, kilka sztuk posadziłam w szklarni, kilka na wyniesionych rabatach na zewnątrz, a cebulki zagłębiłam znacznie mocniej niż przed rokiem. Mam nadzieję, że głębsze sadzenie będzie kluczem do sukcesu. Póki co cieszę się masą świeżego szczypiorku.

Korzeniowe

W tym roku zamierzam przetestować jesienny wysiew marchwi i pietruszki. Z tymi warzywami zawsze mam problem. Albo nie kiełkują, albo pojawiają się zbyt gęsto i muszę je przerywać, oganiają się jednocześnie od połyśnicy marchwianki (mała muszka wyczuwa zapach marchwi z tak dużej odległości, że wabi ją nawet przerywanie zbyt gęstego rządka tego warzywa. Kiedy zaatakuje Wasze marchewki, może solidnie uszkodzić korzenie). Planuję wysiew obu warzyw jeszcze późną jesienią, nasiona powinny skiełkować jak tylko wyczują pierwsze promienie słońca (połyśnica będzie jeszcze wtedy spała). Przetestuję, który z terminów wysiewu (jesień czy wiosna) da lepsze efekty.

Taką misę sałaty i szczypiorku zebrałam w kwietniu

Sałaty i szczypiorek zbierane w kwietniu

ZOSTAW NA RABACIE

Poczekaj do przymrozków

Zwykle w warzywniku zostawiam tak długo jak się da selery korzeniowepory. Te warzywa nie przechowują się u mnie najlepiej, nie mam piwnicy ani chłodnego schowka, więc łatwo wysychają. Na rabatce jest im zdecydowanie lepiej. Selery wykopuję dopiero przy zapowiedziach solidnych i długotrwałych przymrozków.

Jarmuż i brukselka dotrwają do wiosny

Moi ulubieńcy na zimowych rabatach w warzywniku to jarmuż i brukselka. Oba warzywa doskonale znoszą mrozy, minusowa temperatura wręcz podkręca ich smak, niwelując jednocześnie gorycz z listków. Lekko przemrożony jarmuż jest najsmaczniejszy, a jego krzaczki pięknie zdobią warzywnik przez całą zimę. Dokładnie tak samo sytuacja ma się z brukselką. Małe kapustki można zbierać całą zimę.

Podobnie jest z zimową, fioletową kapustą. Sadzę jej zwykle tylko kilka sztuk, zbieram sukcesywnie, a główki zostawione na grządkach jeszcze w listopadzie rosną nabierając masy i smaku. Oszronione wyglądają jak prawdziwe dzieło sztuki.