To kolejny z kosmicznie łatwych przepisów do przygotowania. Do tego pozwala wykorzystać rzecz, która bardzo często traktowana jest w ogrodzie jak odpad – pędy kwiatowe czosnku, które zwykle usuwa się, żeby roślina skupiła energię na cebulce. To prawdziwy rarytas, bo zwykle w warzywniku nie ma na tyle czosnku, by takie danie przyrządzić więcej niż dwa-trzy razy w sezonie. Szczególnie, że młode pędy czosnku warto przeznaczyć też na inne danie, równie smaczne, o którym poczytacie tu.
Czego potrzebujesz:
- pęczka młodych pędów kwiatostanowych czosnku
- dwóch łyżek orzechów – najlepiej włoskich lub piniowych
- czubatej łyżki parmezanu
- oliwy z oliwek – 5-6 łyżek
- soli i pieprzu do smaku
- makaronu, najlepiej podłużny, w typie spaghetti
Przygotowanie:
- w dużym garnku zagotuj wodę z solą na makaron. Kiedy zacznie wrzeć wrzuć makaron i gotuj zgodnie z czasem podanym na opakowaniu.
- w drugim garnku zagotuj wodę z odrobiną soli.
- pędy czosnku opłucz i włóż do gotującej się wody. Gotuj 5-7 minut, do miękkości.
- ugotowane pędy wrzuć do misy blendera. Dodaj parmezan, podprażone na patelni orzechy (kilka zostaw do dekoracji dania), sól i pieprz oraz oliwę. Zmiksuj całość na jednolitą masę.
- odcedź makaron, zostawiając odrobinę wody z gotowania. W garnku, w którym gotował się makaron zmieszaj go z pesto z pędów młodego czosnku, przez chwilę podgrzewając całość. Jeśli danie wydaje się zbyt suche, dolej odrobinę wody z gotowania makaronu i wymieszaj.
Przed podaniem przystrój danie poszatkowanymi orzechami i ewentualnie listkami parmezanu
Smacznego!
